Oto mamy kolejny post na zamówienie, a ręczę, że jeszcze nie wzięłam złamanego grosza (ani pensa), czyli czas promocji trwa... :-)
Kolega emigrant spać nie może, głowiąc się nad dwoma miastami na W, które lubią się z odmiennymi przyimkami. I tak, poprawnie należy powiedzieć w Warszawie, ale we Wrocławiu, a nigdy we Warszawie lub w Wrocławiu. Dlaczego? Ano dlatego, że wprawdzie obie nazwy są na W, jednak Wrocław zaczyna się grupą spółgłosek, gdzie W jest pierwsze, a w Warszawie tuż po W występuje samogłoska A, więc nie ma potrzeby ułatwiania sobie przyimkiem we.
Stąd względy praktyczne decydują, że mówimy w Warszawie i we Wrocławiu.
wtorek, 23 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bede szczery i skromny: to tak jak myslalem!
OdpowiedzUsuńA co znaczy ten tekst niebieska czcionka? To takie najwazniejsze mysli do zapamietania?
OdpowiedzUsuńA czemu miastowi mówią "w rynku" skoro u mnie na wsi mówiło się "na rynku"?
OdpowiedzUsuńRozchodzi się mnie o Rynek oczywiście, jako o miejscówkę, a nie tam że o rynek trolejbusów na Podkarpaciu.
OdpowiedzUsuńMożesz mieszkać lub bywać "na rynku" lub "w rynku", ale samochodem wjedziesz już tylko "na rynek" i warzywa kupisz też tylko "na rynku". A ustawiać się możez na Starym Rynku, czyli miejscówkę nazywamy nazwą własną.
OdpowiedzUsuńa kiedy będzie o "tudzież"?
OdpowiedzUsuńdzisiaj, tudzież jutro. o ile autorka uzna, że jest o czym pisać
OdpowiedzUsuńTo skoro wyjasnienie sprawy jest takie, to co powiesz na: "mieszkam w Zgierzu", powinno byc mieszkam we Zgierzu?
OdpowiedzUsuńJak wspomniałam wcześniej, tu decydują względy praktyczne, czyli łatwość wymówienia. Dzięki zmiękczeniu drugiej spółgłoski G przez I z łatwością mówimy "w Zgierzu".
OdpowiedzUsuń