wtorek, 2 czerwca 2009

Wziąć, a nie...

Jednym z problematycznych wyrazów występujących w mowie bliskich mi Polaków, ale również tych widzianych w małym ekranie i słyszanych w eterze jest "wziąć". Otóż wszem wobec ogłaszam, że wziąć jest poprawnie, a wziąść wcale nie. Bo przecież "Faceci do wzięcia" a nie do wzięścia... :-) Poza tym: dochodowe przedsięwzięcie, zawzięty spór i powziąć plany.

A przy okazji nadmienię, że mówimy wszem wobec, nigdy wszem i wobec. Dlaczego? Dlatego, że wyrażenie to oznacza "wszystkim obecnym", a nie "wszystkim i obecnym".


2 komentarze:

  1. To ja się wpierw wykompę, a potem to przemyślę.

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle to dlaczego ci przychodzą do głowy "faceci do wzięcia" hę?!... oj będzie łojenie skóry chyba

    OdpowiedzUsuń