poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Dedykowana destynacja

Jak wpływ języków obcych może okazać się zgubny dla języka ojczystego? Dwa przykłady zmienionych znaczeń słów: destynacja i dedykowany.

Destynacja to powszechnie używane słowo w branży turystycznej, zwłaszcza lotniczej, określające cel podróży, czyli miejsce docelowe. Tablice na lotniskach informują o wakacyjnych destynacjach: Barcelona, Ateny, czy inna Hurgada, a rzecznik Lufthansy opowiada o ofercie do 140 destynacji na całym świecie, itd. A najbardziej nie na miejscu są pytania strażników granicznych, których interesuje "jaka jest Pani finalna destynacja".

Oczywiście destynacja we wspomnianych znaczeniach to kalka z języka angielskiego destination.
Słowo destynacja w języku polskim istnieje, rzecz jasna, ale oznacza coś zgoła innego - tzn. przeznaczenie czy też zamiar Opatrzoności, itp. Dlatego jestem w stanie zaakceptować użycie słowa destynacja w odniesieniu do lotu samolotem tylko w sytuacji, gdy ktoś jest wróżką i potrafi przewidzieć, że dany lot to finalna destynacja (final destination).

Drugim potworkiem językowym, który narodził się z nadmiernego uwielbienia braci korporacyjnej do obcej mowy jest słowo dedykowany. Niegdyś miało zabarwienie romantyczno-sentymentalno-dziękczynne, bo było używane przez poetów dedykujących swoje wiersze ukochanym, pisarzy, którzy wyrażali podziękowania żonom lub mentorom na pierwszych stronach książek z dedykacją, nauczycielom, którzy odręcznie wypisywali dedykacje wzorowym uczniom w książkach rozdawanych na zakończenie roku, itd.

Ale dzisiaj słowo dedykowany przeżywa swój renesans i obyśmy jak najszybciej przeszli do oświecenia. W nadmiarze słyszy się wyrażenia typu "oprogramowanie dedykowane dla państwa firmy", "pracownik dedykowany do obsługi klienta", "projekt dedykowany dla młodych mam". Wynika z tego, że ta nowomowa to nie tylko wymysł pojedynczych osób, ale niestety upowszechniające się kaleczenie języka.

W przypadku dedykacji i dedykowania nie widzę miejsca na wykorzystanie ich w innych znaczeniach niż te związane z kierowaniem miłych słów do określonego adresata.

W kwestii zapożyczeń jestem konserwatystką :-)

12 komentarzy:

  1. Takich potworów językowych stosowanych głównie przez ludzi korporacji jest duuużo więcej. Nie potrafię teraz przywołać z pamięci tego który mnie najbardziej rozśmieszał, ale nasuwa mi się słowo pathetic, które już jako patetyczny jest używane przez oczytanych-inaczej kołnierzyków w kontekście rzeczy żałosnych. Jak mi się przypomną inne to jeszcze tu zajrzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że nie jesteś indyferentny ;-) Podrzucaj, podrzucaj przykłady. Ja sama prowadzę prywatny rejestr najlepszych kąsków nowomowy, więc chętnie dopiszę kolejne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brakuje mi tu jednak propozycji alternatywnych, umożliwiających zastąpienie tych „potworków” formami poprawnymi. Artykuł byłby wtedy na pewno ciekawszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Purysci jezykowi sie pienia, a ja w tym slowie nic zlego nie widze. Znam gorsze "potworki" niz slowo destynacja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznym okropieństwem jest słowo audit...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a swetr czy sweter, a kontola czy kontrol. Ciekawym jest też zamienne używanie słoów metodyka i metodologia nawet w poważnych opracowaniach prasowych

      Usuń
  6. Alternatywne propozycje:
    zamiast "destynacja" można powiedzieć cel, punkt docelowy, meta, kierunek -> w zależności od kontekstu;
    zamiast "dedykowany" mówimy przeznaczony, odpowiedni, stworzony dla itd.
    Niaha

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie rowniez smiesza takie wyrazenia w ustach ludzi "oswieconych", chcacych sie wyniesc intelektualnie (w ich rozumieniu) ponad przecietnosc.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś prof. Miodek tak odpowiedział na słowo "kompjuter" - Twój Kompjuter jest do djupy i od tego momentu w j. polskim jest tylko komputer i nikt inaczej go nie wymawia. Może coś podobnego dla tej "destynacji"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Może coś takiego? Twoja destynacja jest jak tania delegacja. Chodzi mi o grę słów.

      Usuń
  9. Uwielbienie do obcej mowy często odzwierciedla skrywane kompleksy. Na przykład, słabe wykształcenie, marne pochodzenie ,niski status społeczny i tak dalej.

    OdpowiedzUsuń